- Konsul Generalny RP Grzegorz Jagielski wyjechał na konferencję i nie ma go w konsulacie - przekazał dziennikarzom Patriot24.net Maciej Klich pełniący w kosulacie funkcję referenta. Dziennikarze sprawdzili, że było to kłamstwo, którym posłużył się Konsul Generalny RP w Szwecji Grzegorz Jagielski, by nie pomóc zrozpaczonej Polce w zakończeniu jej koszmaru związanego ze śmiercią męża.

O koszmarze Agnieszki Marcinkowskiej trwającym już blisko trzy lata pisaliśmy we wczorajszym artykule:
http://www.patriot24.net/czy-konsul-w-sztokholmie-grzegorz-jagielski-pomoze-zakonczyc-niemal-3-letni-dramat-polki-kobieta-nie-wie-czy-przywieziono-ze-szwecji-w-trumnie-jej-zmarlego-meza-roberta-marcinkowskiego-czy-kogos-innego,17431
W Polsce ani w Szwecji oficjalne urzędy nie udzieliły do tej pory wdowie odpowiedzi na gnębiące ją pytania:

1. Pod jakim adresem mieszkał w Szwecji jej zmarły mąż Robert Marcinkowski? Bo tam przyjechała karetka, w której zmarł.
2. Gdzie znajduje się zakład pracy na terenie Szwecji, w którym zmarły pracował jako spawacz?
3. Czy to jego zwłoki włożono do trumny? Brakuje zdjęć z sekcji zwłok mogłyby te wątpliwości rozwiać.

4. Czy zostały bez wiedzy i zgody rodziny pobrane jakiekolwiek organy od zmarłego 39-letniego Roberta Marcinkowskiego?
Dziennikarze Patriot24.net chcieli na ten temat porozmawiać wczoraj z Konsulem Generalnym RP w Szwecji, Grzegorzem Jagielskim. Chodziło o znalezienie ścieżki pomocy dla tej zrozpaczonej kobiety, która od blisko 3 lat nie ma pewności, że w grobie lezy jej mąż.
Ale do zdumiewającej sytuacji doszło, kiedy dotarliśmy do budynku konsulatu.

- Referent konsulatu Maciej Klich przekazał nam, że Konsula Generalnego RP Grzegorza Jagielskiego nie ma w budynku, bo pojechał na konferencję. Oświadczył, że taką dyspozycję otrzymał i że nie ma żadnej innej osoby w konsulacie, która mogłaby się z nami spotkać. Odesłał nas do rzecznika prasowego MSZ w Warszawie - relacjonuje Robert Rewiński, Redaktor Naczelny Patriot24.net
- Tę informację usyszała nie tylko nasza dziennikarka. Ale również dwójka innych Polaków, których nazwiska posiadamy do dyspozycji MSZ lub ewentualnie sądu - dodaje Robert Rewiński.
Sprawa jest o tyle istotna, że doszło do kłamstwa ze strony zarówno Konsula Generalnego RP Grzegorza Jagielskiego, jak i referenta Macieja Klicha.

- W sprawie ustalenia miejsca konferencji, na której miał być rzekomo Konsul Grzegorz Jagielski dzwonili do rzecznika prasowego Ambasady Polskiej w Sztokholmie dziennikarze, którzy również interesują się dramatem Agnieszki Marcinkowskiej. Otrzymali informację, że Konsul RP nie był na żadnej konferencji tylko wykonywał obowiązki na terenie konsulatu - przekazuje Robert Rewiński.
- My sami zadaliśmy rzecznikowi prasowemu MSZ w Warszawie pytanie o nazwę konferencji i miejsce, w którym wczoraj miał przebywać Konsul Generalny w Szwecji. Wciąż czekamy na oficjalną odpowiedź i jak tylko ją uzyskamy natychmiast przekażemy do publicznej wiadomości - zapowiada redaktor naczelny Patriot24.net
To skandaliczne zachowanie Konsula Generalnego RP nasuwa pytanie o zasadność jego kompetencji do prowadzenia tej placówki. W dniu jutrzejszym zaprezentujemy historię polskiej rodziny, której niekompetencja placówki kierowanej przez Grzegorza Jagielskiego doprowadziła do kilkudniowego silnego stresu matkę karmiącą 1,5miesięczne dziecko.

Takie zachowanie pracowników Konsulatu RP w Szwecji kontrastuje z przyjaznym podejściem w placówkach innych państw.
- W sprawie innego Polaka byliśmy wczoraj również w Ambasadzie Macedonii w Sztkoholmie. Tam Konsul i pracownica konsulatu przyjęli nas bardzo serdecznie. Udzielili wszelkiej pomocy i wyczerpujących informacji, rozumiejąc problem polskiego obywatela, który dotyczy właśnie Macedonii. Zdjęcie z tego serdecznego spotkania zamieszczamy wraz z niniejszym tekstem - przekazuje Robert Rewiński.
Jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte po tak skandalicznym zachowaniu Konsula Generalnego RP w Szwecji i Referenta tej placówki? Zapytamy o to dziś zarówno Rzecznika Prasowego Ambasadora RP w Szwecji Wiesława Tarki. Oraz rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych przesyłając obu niniejszy tekst.

O sprawie będziemy powiadamiać na bieżąco również poprzez naszego Facebooka i nasz kanał telewizyjny Patriot24.TV
2025-06-02 16:06:17
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
2025-06-02 16:06:17
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
2025-06-02 16:06:17
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
2025-05-26 09:04:24
Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem prowadzi postępowanie w sprawie, w której konflikt między dwoma mężczyznami z sektora prac ziemnych przybrał zaskakujący obrót. Jeden z nich – legalnie działający przedsiębiorca, dysponujący kompletem dokumentacji, umów i potwierdzeń płatności – został objęty dochodzeniem, mimo iż druga strona nie przedstawiła żadnych formalnych dowodów, a jedynie relacje świadków ze swojego bliskiego otoczenia.