[VIDEO] PATRIOT24 RUTKOWSKI W AKCJI: Czy współpracownik firmy ochroniarskiej, która dba o bezpieczeństwo Roberta Lewandowskiego, wyłudził od Doroty Modzelewskiej 1 mln zł?

Dorota Modzelewska zaalarmowała Krzysztofa Rutkowskiego o wyłudzeniu przez pracownika firmy ochroniarskiej,  która chronijednego  z najbardziej znanych na świecie piłkarzy, Roberta Lewandowskiego, 500 000 zł i 100 000 dolarów. Mężczyzna podawał się za walczącego najemnika na Ukrainie i dostawcę broni!

Ochroniarz z firmy chroniącej Roberta Lewandowskiego, Marcin, wyłudził 500 tys. zł i 100 tys. dolarów od Doroty Modzelewskiej. Mamił ją,  że potrzebuje pieniędzy na zakup broni i prochu strzelniczego na potrzeby walczącej Ukrainy. Kiedy kobieta próbowała nawiązać z nim kontakt i odzyskać swoje pieniądze, ochroniarz Marcin zapadł się pod ziemię.

Zapewniał, że ma kontrakt na 600 milionów dolarów, jeśli chodzi o dostawy broni na Ukrainę. Ale zabrakło mu miliona dolarów, żeby go sfinalizować,

Pani Dorota nie miała miliona dolarów. Ale pożyczyła mu w sumie około miliona złotych. Zrobiła to ze szczerego serca, bo planowała wspólną przyszłość z nim.

Zdruzgotana kobieta poprosiła o pomoc Krzysztofa Rutkowskiego. Właściciel najsłynniejszego w Europie biura detektywistycznego natychmiast podjął stosowne działania. Jednocześnie przekazał, że musi zgłosić to oszustwo na policję w celu proceduralnego przeprowadzenia czynności w tej sprawie.

Jak dowiedział się Patriot24.net, mężczyzna kupił sobie nowy samochód, oddaje swoje długi i zobowiązania, o których można przeczytać w internecie. Patriot24.net dysponuje zdjęciami z różnego rodzaju imprez, na których w ramach usług firmy, Marcin ochrania Annę i Roberta Lewandowskich, m. in. podczas pogrzebu babci Anny Lewandowskiej, jak również z urodzin, gdzie pojawia się w tle gwiazdy światowego futbolu.

Biuro Rutkowski zorganizuje niebawem konferencję prasową z udziałem Doroty Modzelewskiej w związku z oszustwem na ogromną skalę. Z tego, co przekazała naszej redakcji pani Dorota, pracownik firmy ochroniarskiej  miał również powoływać się na kontakty i znajomości z Krzysztofem Rutkowskim, który nie zna człowieka o imieniu Marcin.

- Obrzydliwe i niemęskie jest zachowanie pracownika firmy ochroniarskiej  Marcina. Człowiek, który ma chronić i pomagać, dopuścił się wyłudzenia. Poniesie za to konsekwencje prawne. Takie zachowanie zasługuje na pogardę i wykluczenie z grona osób, które wpuszczane są do domów, w których znajdują się wartościowe rzeczy. Osoba taka może przecież "wystawić", mówiąc kolokwialnie, takie lokalizacje złodziejom - przekazuje Krzysztof Rutkowski.

- Spotkaliśmy się już z wieloma oszustami w 33-letniej historii naszego biura, którzy powoływali się na kontakty z ludźmi najwyższych władz państwowych, a po prostu wyłudzali, oszukiwali i okradali - dodał Krzysztof Rutkowski.

W piątek próbowaliśmy dodzwonić się do pana Marcina, ale nie odbierał telefonów i nie oddzwonił.

Jeśli są jakiekolwiek inne osoby, które czują się pokrzywdzone przez ochroniarza Marcina, prosimy niezwłocznie skontaktować się z BIUREM RUTKOWSKI na tel. alarmowy 600 007 007 lub z naszą redakcją na adres mailowy redakcja@patriot24.net. Gwarantujemy pełną anonimowość.

Wszelkie nowe informacje na ten szokujący temat będziemy przekazywać na bieżąco, poprzez naszego Facebooka, Twittera, Instagrama, Telegrama, Albicla i naszą stację Telewizja.Patriot24.net