Dlaczego zeznający wczoraj wielokrotny przestępca, którego WYŁĄCZNE oskarżenie doprowadziło do skazania Kamila Sękowskiego na 2,5 roku więzienia za drobną kradzież, kłamie swobodnie przed sądem? Czy jest przekonany, że nikt nie pociągnie go do odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań?

O tej sprawie piszemy od wielu miesięcy. Wszystkie artykuły znajdziesz pod linkiem:
http://www.patriot24.net/sprawa-kamila-sekowskiego
Wczoraj Sąd Apelacyjny w Szczecinie, rozpoznający wniosek o wznowienie tej sprawy, ponownie przesłuchał kobietę będącą w 2015 niezależnym świadkiem zdarzeń dot. włamania do warsztatu kamieniarza we wsi Korytowo.

Była ona wtedy w związku z 20-letnim wówczas przestępcą, którego samochód był bezdyskusyjnie na miejscu kradzieży. Kiedy policjanci wjechali później do jego domu, on przyznał się, że był na miejscu kradzieży.
Powyższe fakty są bezdyskusyjne.
Zeznająca w 2015 roku kobieta podpisała się pod zeznaniem, w którym obciążyła Kamila Sękowskiego sprawstwem kradzieży. Z podpisanego przez nią dokumentu wynika że wówczas ona i młody przestępca „przywieźli Kamila Sękowskiego na miejsce kradzieży do Korytowa a następnie odwieźli go do domu wraz z łupem”.

Ale w 2015 r. doszło do serii nieporozumień pomiędzy nią a 20-letnim przestępcą. I przed sądem zeznała, że Kamila Sękowskiego nie podwozili wówczas pod dom kamieniarza.
Wczoraj szczegółowo wypytywana o tą rozbieżność oświadczyła, że nie podtrzymuje zeznań złożonych na policji. A podtrzymuje zeznania złożone przed sądem. Oświadczyła, że Kamila Sękowskiego nie podwoziła na miejsce kradzieży.
Te zeznania są bardzo istotne, bo ta kobieta obecnie jest policjantką. Ma świadomość wagi zarówno procesu o wznowienie całej sprawy jak i odpowiedzialności za składanie fałszywych. Bo sąd pouczył ją o grożącej karze nawet 8 lat więzienia.

Sąd przesłuchał też dwóch mężczyzn, którzy zeznali iż młody przestępca chwalił się im po przestępstwie że „wrobił Kamila w kradzież u kamieniarza”.
Pierwszy zeznał, że młody przestępca przy wódce na targu chwalił mu się, że „wrobił Sękowskiego w kradzież u kamieniarza”.
Drugi z nich zeznał, że opowiadał w szczegółach, „co kamieniarz ma jeszcze w warsztacie”.

- Chciał, żebym razem z nim tam jeszcze wrócił. Bo jest tam jeszcze spawarka a on nie da rady sam jej wynieść - zeznał.
- Dlaczego dopiero teraz, po tylu latach pan się zgłosił? - dopytywał sąd.
Poprzez media społecznościowe dotarłem do Telewizja.Patriot24.net i zobaczyłem wywiad z Kamilem Sękowskim. A ponieważ z jego bratem Pawłem chodziłem do szkoły to skojarzyłem, że chodzi o tego Kamila i że to właśnie on został wrobiony w to przestępstwo - zeznał również pouczony o karze 8 lat więzienia za składanie fałszywych zeznań.

Ostatnim zeznającym wczoraj był 27-letni dziś przestępca. Został przywieziony w konwoju więziennym i wprowadzony na salę w kajdankach.
Pouczony o odpowiedzialności karnej do ośmiu lat więzienia za składanie fałszywych zeznań, zaczął swobodnie obciążać Kamila Sękowskiego. Sąd nie mógł jednak dostrzec nerwowego ściskania pośladków, które obserwowaliśmy rejestrując cały przebieg tej rozprawy w formie video będąc za jego plecami
Przestępca zaprzeczał swoim zeznaniom złożonym na policji i przed prokuratorem Mikołajem Rydzem siedem lat temu. Wczoraj twierdził, że pił z Kamilem Sękowskim pod sklepem we wsi Jenikowo. I stamtąd, razem z ówczesną dziewczyną czyli obecnie policjantką, zabrał Kamila Sękowskiego na włamanie. Tyle że siedem lat temu na policji zeznał, że razem z obecną policjantkom byli u koleżanki w domu i tam odebrał telefon od Sękowskiego z prośbą o podwózkę.

Czy Sąd Apelacyjny w Szczecinie dostrzegł tę różnicę? Możliwe że nie, bo zeznania sprzed siedmiu lat na policji były spisywane ręcznie i są trudne do rozczytania. Dlatego zamieszczone ich kopie razem z istotnymi fragmentami w tym zakresie.
Przestępca zeznał 7 lat temu, że „przywiózł w nocy Kamila Sękowskiego pod dom kamieniarza. Że czekał na niego godzinę a potem Sękowski miał do niego zadzwonić tak zwaną strzałką i że on po niego z powrotem przyjechał. I że Sękowski ukradł narzędzia m.in. „piłę spalinową”. A potem pojechał na dożynki do wsi Osina. Tyle, że wtedy dożynek tam nie było, bo były tydzień wcześniej!
Wczoraj zeznawał z ogromną pewnością siebie, że „w nocy zostawił Sękowskiego pod domem kamieniarza odjechał, a po pół godzinie na Sękowski wyszedł, machał mu w nocy i on z powrotem przyjechał a Sękowski ukradł wiertarkę”. Wczoraj jednak nie wiedział gdzie potem pojechał, bo przyznał się, że „jeździł wtedy pijany”.

Dlaczego jego własne zeznania tak się różnią? Skoro kamieniarzowi w ogóle nie zginęła piła spalinowa? A do kradzieży doszło nie w nocy ale o 06:30 rano następnego dnia kiedy to świadek widział samochód przestępcy pod domem kamieniarza?
Przestępca przyznał się wczoraj, że obecnie odsiaduje wyrok za jazdę po pijanemu. Z naszych informacji wynika, że ma on problem z alkoholem bo policja na sygnale ścigała go m.in. kiedy uciekał pijany traktorem.
Nasza redakcją dotarła do informatora, który był świadkiem jak ten młody przestępca regularnie zażywał substancje psychoaktywne. Z naszych informacji wynika, że m.in. o mefedron. Dodatkowo mogło być też inne, które pozostawiają ślady w postaci blizn na twarzy zażywającego.

Przestępca przyznał wczoraj się do faktu okłamania policjanta podczas kontroli drogowej kiedy to podał się za brata Kamila Sękowskiego. O tym fakcie pisaliśmy w naszym artykule pod linkiem:
http://www.patriot24.net/video-czy-przestepca-uwzial-sie-na-braci-sekowskich-obarczajac-ich-wlasnymi-winami-po-naglosnieniu-sprawy-przez-krzysztofa-rutkowskiego-w-szczecinie-ruszylo-postepowanie-o-wznowienie-sprawy-prawomocnego-skazania-kamila-sekowskiego,30004
Czy może on mieć szerszy nawyk okłamywania organów ścigania?

Ale z naszych informacji wynika, że w ubiegłym roku również oszukał policjantów.
Chodzi o zdarzenie które miało miejsce na drodz niedaleko Krasnołęki k Nowogardu.
Ten przestępca, pomimo odebranych mu praw jazdy, jechał wówczas jako kierowca „busa w łaty”. Z naprzeciwka jechał radiowóz komendy policji w Goleniowie i funkcjonariusz rozpoznał jako kierującego właśnie tego przestępcę!

Bus się zatrzymał, radiowóz nawrócił, a kiedy funkcjonariusze dotarli do auta okazało się, że przestępca zamienił się ze swoją konkubiną miejscami za kierownicą!
I próbował oszukać policjanta, że to nie on prowadził tylko jego konkubina!
Informacja jest wiarygodna bo znane jest nazwisko zarówno policjanta jak i świadka, który widział całe to zdarzenie.

- Ta sprawa wydaje się być punktem honoru dla Zastępcy Prokuratora Rejonowego w Goleniowie Mikołaja Rydza, który broni dziś swojego aktu oskarżenia opierając się na zeznaniach wielokrotnego przestępcy. Nie tylko okłamującego wielokrotnie policjantów, nie tylko obarczając czego winą za swoje przestępstwa innych ale też mogącego mieć poważne zaburzenia z pamięcią będących wynikiem a mieszaniny alkoholu i narkotyków - przekazuje Robert Rewiński, Redaktor Naczelny Patriot24.net i Telewizja.Patriot24.net
Jaką decyzję podejmie Sąd Apelacyjny w Szczecinie?
Rozprawa została odroczona na jesień, bo będą przesłuchiwani kolejni świadkowie. Dlatego nasza redakcja podjęła decyzję o nie upublicznienianiu na razie nagrań video z wczorajszej rozprawy. By nie wpływać negatywnie na proces bezstronnego rozpoznanie jej przez bardzo profesjonalny skład Sądu Apelacyjnego w Szczecinie.

Wszelkie nowe informacje na ten temat będziemy przekazywać na bieżąco, poprzez naszego naszego Facebooka, Twittera, Instagrama, Telegrama, Albicla i naszą stację Telewizja.Patriot24.net


