PATRIOT24 INTERWENIUJE: Szokująca niemoc kuratorki z Wrocławia! Żarty z policji i dramatu matki! Czy Prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu Wojciech Łukowski przywróci praworządność na swoim terenie?
Czy Prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu Wojciech Łukowski wyciągnie surowe konsekwencje wobec marnotrawienia pieniędzy publicznych na pracę kuratorki Sądu Rejonowego Wrocław Śródmieście? Czy Prezes obejmie właściwym nadzorem sprawę Adriany Boguckiej i konieczności, w myśl postanowień sądowych, zwrócenia jej córki, pozostającej w rękach ojca?
O sprawie piszemy od kilku miesięcy. Wszystkie artykuły znajdziesz pod linkiem:
W poniedziałek o 9 rano miało dojść do odebrania dziecka z rąk ojca, który jako mieszkaniec Opola nie dostosowuje się do postanowień Sądu Rejonowego w Oławie. Kurator Sądu Rejonowego Wrocław Śródmieście zaplanowała ten odbiór w budynku podległym Prezesowi Sądu Okręgowego we Wrocławiu Wojciechowi Łukowskiemu tj. w Opiniodawczym Zespole Sądowych Specjalistów we Wrocławiu przy ulicy Sądowej.
Na dołączonym do niniejszego artykułu filmie prezentujemy wstrząsająco skandaliczną niechęć wykonania obowiązków służbowych przez wrocławską kurator.
Dlatego mając na względzie fakt, iż praca Prezesa Sądu Okręgowego we Wrocławiu Wojciecha Łukowskiego oraz podległych mu prezesów sądów i kuratorów jest opłacana z kasy Skarbu Państwa, wysłaliśmy mu następujące pytania celem wyciągnięcia wszelkich konsekwencji wobec tego skandalu:
Pytania o skandaliczny brak nadzoru nad sprawą dziecka
Do: Prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu Wojciech Łukowski
prezes@wroclaw.so.gov.pl
Szanowny Panie Prezesie
Nawiązując do skandalicznej nieudolności podległej Panu Prezesowi kurator Sądu Rejonowego Wrocław Śródmieście, która wykonując pilne polecenie podległego Panu Sądu Rejonowego w Oławie (Sygn. III Nsm 39/23) działała w skandalicznie nieudolny sposób, czym skompromitowała siebie i powagę sądu na terenie podległego Panu Opiniodawczego Zespołu Sądowych Specjalistów we Wrocławiu przy ulicy Sądowej w dniu 13 listopada 2023 przy sprawie odbioru córki Adrianny Boguckiej (film obrazującyszokująco lekceważące działania kurator, która niepotrzebnie zapragnęła siły funkcjonariuszy policji do swojej nieudanej pracy, będzie dostępny na głównej stronie naszego portalu PATRIOT24.net w piątek rano ) proszę o odpowiedź następujące pytania:
1. W jaki sposób Prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu, który sprawuje nadzór nad tą sprawą, nadzorował przygotowania kurator do przeprowadzenia czynności odebrania dziecka 13 listopada 2023?
2. Czy Prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu w jakikolwiek sposób zainteresował się, jak będzie realizowane postanowienie o odebraniu przymusowym dziecka na rzecz Adriany Boguckiej, wydane przez Sąd Rejonowy w Oławie?
3. Czy Prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu spotkał się kiedykolwiek z kierownikiem zespołu kuratorskiego Sądu Rejonowego Wrocław Śródmieście, by dyskutować o formach i przygotowaniach do wykonywanych prac, które są finansowane z kasy Skarbu Państwa?
4. Czy Prezes Sądu Okręgowego w we Wrocławiu weryfikuje kompetencje kuratorek pracujących w tym zespole kuratorskim, decydując o comiesięcznych wypłatach z kasy Skarbu Państwa?
5. Czy w związku z faktem, iż dziecko zostało w dniu wczorajszym przewiezione z podległego Panu OZSS do miejsca zamieszkania ojca i babki na terenie przylegającym do Opola, nawiąże Pan kontakt z Prezesem Sądu Okręgowego w Opolu, by doprowadzić do kolejnej, już tym razem skutecznej, próby odebrania tego dziecka zgodnie z prawomocnymi postanowieniami Sądu Rejonowego w Oławie?
6. Czy Prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu zorganizuje spotkanie z Prezesem Sądu Okręgowego w Opolu oraz podległymi mu kuratorami odpowiedzialnymi za teren przetrzymywania tej nieletniej wbrew postanowieniom sądów oraz z Komendantem Miejskim Policji w Opolu celem powstrzymania kompromitacji służb państwowych i wykonania prawomocnego postanowienia Sądu Rejonowego w Oławie?
7. Czy w przypadku wykazania braku umiejętności wykonania tych postanowień Prezes Sądu Okręgowego we Wrocławiu poda się do dymisji, celem zwolnienia fotela prezesa osobie, która będzie potrafiła skutecznie realizować na swoim terenie prawomocne postanowienia sądu?
Z poważaniem
Robert Rewiński
Redaktor Naczelny - Editor-in-Chief
Patriot24.net - Polacy w kraju i na świecie
Telewizja.Patriot24.net
redakcja@patriot24.net
robert.rewinski@gmail.com
tel. 0048 882423655
KRS Sąd Okręgowy Warszawa Praga RDiC PR4120
Oczekujemy na odpowiedzi, które zamieścimy natychmiast wraz z niniejszym tekstem, po ich otrzymaniu.
Przez wiele miesięcy Biuro Rutkowski, Telewizja Patriot24.net i NaszaWielkopolska.pl śledziły dramatyczną walkę pani Adrianny o odzyskanie córki uprowadzonej przez ojca wbrew sądowym nakazom. W tym czasie dziadkowie dziewczynki podejmowali różne formy protestu – pikiety pod sądem, apele pod Sejmem i kilkukrotne głodówki dziadka, który, choć czasem je przerywał, nigdy nie tracił nadziei na powrót wnuczki do matki. Jednym z najbardziej bolesnych momentów były urodziny, które dziewczynka mogła spędzić z mamą jedynie przez ekran telefonu.
Przez wiele miesięcy Biuro Rutkowski, Telewizja Patriot24.net i NaszaWielkopolska.pl śledziły dramatyczną walkę pani Adrianny o odzyskanie córki uprowadzonej przez ojca wbrew sądowym nakazom. W tym czasie dziadkowie dziewczynki podejmowali różne formy protestu – pikiety pod sądem, apele pod Sejmem i kilkukrotne głodówki dziadka, który, choć czasem je przerywał, nigdy nie tracił nadziei na powrót wnuczki do matki. Jednym z najbardziej bolesnych momentów były urodziny, które dziewczynka mogła spędzić z mamą jedynie przez ekran telefonu.
Przez wiele miesięcy Biuro Rutkowski, Telewizja Patriot24.net i NaszaWielkopolska.pl śledziły dramatyczną walkę pani Adrianny o odzyskanie córki uprowadzonej przez ojca wbrew sądowym nakazom. W tym czasie dziadkowie dziewczynki podejmowali różne formy protestu – pikiety pod sądem, apele pod Sejmem i kilkukrotne głodówki dziadka, który, choć czasem je przerywał, nigdy nie tracił nadziei na powrót wnuczki do matki. Jednym z najbardziej bolesnych momentów były urodziny, które dziewczynka mogła spędzić z mamą jedynie przez ekran telefonu.
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem prowadzi postępowanie w sprawie, w której konflikt między dwoma mężczyznami z sektora prac ziemnych przybrał zaskakujący obrót. Jeden z nich – legalnie działający przedsiębiorca, dysponujący kompletem dokumentacji, umów i potwierdzeń płatności – został objęty dochodzeniem, mimo iż druga strona nie przedstawiła żadnych formalnych dowodów, a jedynie relacje świadków ze swojego bliskiego otoczenia.
Sąd Rejonowy w Jaworznie odrzucił wniosek prokuratury o umorzenie sprawy z oskarżenia miejscowej policji ze względu na „chorobę psychiczną” oskarżonej. Czy policja przyzna się do fatalnie przeprowadzonej interwencji i możliwego mataczenia jednego z funkcjonariuszy? Czy prokuratura wycofała akt oskarżenia i zakończy tę sądową farsę?
Sąd Rejonowy w Jaworznie odrzucił wniosek prokuratury o umorzenie sprawy z oskarżenia miejscowej policji ze względu na „chorobę psychiczną” oskarżonej. Czy policja przyzna się do fatalnie przeprowadzonej interwencji i możliwego mataczenia jednego z funkcjonariuszy? Czy prokuratura wycofała akt oskarżenia i zakończy tę sądową farsę?