- Postanowiłem uznać argumenty zawarte w zażaleniu na postanowienie o odmowie wszczęcia. Wcześniej przedstawiono mi niepełne informacje a teraz mam komplet. Dlatego postanowiłem wznowić nasze działania - oświadczył charyzmatycznie w rozmowie z Telewizja.Patriot24.net Prokurator Rejonowy w Lesznie Przemysław Grześkowiak.
Przypomnijmy, że oszust spod Leszna jako właściciel firmy SIMEX, wyłudził od Agnieszki i Szymona Kwiatkiewicz 3 tys. tuczników o wartości 4 mln zł.

Wszystkie artykuły na ten temat znajdziesz pod linkiem:
https://www.patriot24.net/sprawa-nie-rozliczenia-sie-za-3000-sztuk-tucznikow-wartych-4-mln-zl
Właściciel firmy SIMEX z Osiecznej koło Leszna był równocześnie udziałowcem firmy AgroFondi sp. z o.o. z Lipna k. Leszna. I tam zawiózł wyłudzone od Kwiatkiewiczów tuczniki dostając za nie gotówkę.

Prokuratura Rejonowa w Krotoszynie postawiła mu w lecie 2024 pierwszy zarzut wyłudzenia. A potem rozszerzyła jeszcze o 8 kolejnych, bo wyszło na jaw że oszust wyłudził mięso jeszcze od innych kontrahentów.
Szymon Kwiatkiewicz zażądał przesłuchania prezesa firmy Agro Fondi sp. z o.o. Chciał się dowiedzieć co się stało z jego mięsem i dlaczego ta spółka dołączyła się do przestępstwa poprzez oszusta-udziałowca?
W konsekwencji Szymon Kwiatkiewicz uczestniczył w przesłuchaniu prezesa Agro Fondi sp. z o.o. na Komisariacie Policji w Lipnie. Wyszedł wzburzony, bo prezes Agro Fondi sp. z o.o. okłamał w obecności adwokata Adama Golińskiego policjantów iż oszust „w chwili transakcji to jest w połowie 2022 r. nie był już udziałowcem Agro Fondi sp. z o.o.”.

Kwiatkiewicz złożył więc zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa okłamania policjantów po pouczeniu o konieczności mówienia prawdy, za co grozi 8 lat więzienia. Rozpytany ponownie na tę okoliczność prezes Agro Fondi sp. z o.o. ponownie okłamał policjantów przedstawiając wątpliwej wartości kserokopie rzekomej umowy o sprzedaży udziałów przez oszusta w 2019 r.
Na tej podstawie policjanci podlegli Komendantowi Miejskiemu Policji w Lesznie podjęli decyzję o odmowie wszczęcia postępowania ze względu na brak znamion przestępstwa. Decyzję tę potwierdził swoją czerwoną pieczątką prokurator Rejonowy w Lesznie Przemysław Grześkowiak
Pisaliśmy o tym w artykule:

https://www.patriot24.net/dlaczego-komendant-miejski-w-lesznie-insp-piotr-gorynia-i-prokurator-rejonowy-w-lesznie-przemyslaw-grzeskowiak-dali-sie-prymitywnie-2-krotnie-oklamac-kompanowi-wielokrotnego-oszusta-z-zarzutami-prokuratorskimi-ktory-doprowadzil-do-wielomilionowych-wyludzen,36234
- A ja mam dokumenty i podpisy z Krajowego Rejestru Sądowego, w których ten prezes-kłamczuch informował sąd, iż jego kompan-oszust sprawował funkcję udziałowca w latach 2019, 2020, 2021, 2022 i 2023. Na każdy rok są dokumenty i podpisy dowodzące obecnemu, zaplanowanemu i świadomemu oszukiwaniu policjantów teraz - dowodzi Szymon Kwiatkiewicz.
Nasz artykuł zawierający zdjęcia dokumentów z Krajowego Rejestru Sądowego przesłaliśmy do Prokuratora Rejonowego w Lesznie Przemysława Grześkowiaka z pytaniem dlaczego dał się okłamać oszustowi i jego kompanowi?

W piątek zadzwoniliśmy do niego by zapytać kiedy Sąd Rejonowy w Lesznie będzie rozpoznawał zażalenie Szymona Kwiatkiewicz na to umorzenie, bo chcemy przyjechać wozem telewizyjnym?
- Sąd nie będzie się zajmował tą sprawą. Postanowiłem uznać zażalenie Szymona Kwiatkiewicza za zasadne - oświadczył prokurator Rejonowy w Lesznie Przemysław Grześkowiak
- Uznałem argumenty zawarte w zażaleniu na postanowienie o odmowie wszczęcia dochodzenia za zasadne. Wcześniej przedstawiono mi niepełne informacje a teraz mam komplet. Dlatego postanowiłem wznowić nasze działania - oświadczył ten charyzmatyczny prokurator.

To kolejny sukces uporczywych i konsekwentnym działań Agnieszki i Szymona Kwiatkiewicz. Bo mimo początkowego umorzenia śledztwa przez Prokuraturę Rejonową w Krotoszynie, jeszcze w tym roku ma ona skierować do Sądu Okręgowego w Kaliszu akt oskarżenia przeciwko oszustowi z Osiecznej k. Leszna. Za 9 już udowodnionych przestępstw prokurator może się domagać dla niego nawet 8 lat więzienia i naprawy wyrządzonej szkody sięgającej co najmniej 10 mln zł.
- Dziś jest jasne, że brak zastosowania aresztu wobec niego skutkuje kolejną, 10 już oszukaną kobietą. Dostarczyła mu we wrześniu 2024 mięso wartości 300 000 zł i nie zobaczyła ani grosza - denerwuje się Szymon Kwiatkiewicz.
Dlatego Sąd Okręgowy w Kaliszu będzie dodatkowo rozpoznawał jego zażalenie na brak zastosowania tego aresztu. By nie mataczył w sprawie (pozbył się w międzyczasie majątku) i nie popełniał kolejnych przestępstw przy wysokim prawdopodobieństwie grożącej mu kary.

- Nie może być tak że oszust chodzi na wolności, dokonuje darowizny swojego majątku na rzecz żony którą ma rozdzielność majątkową i wyłudza kolejne mięso krzywdząc kolejnych przedsiębiorców. A dodatkowo zastrasza świadka grożąc pobiciem. Według prawa nie ma dla niego miejsca na wolności i będę o to przed sądem zabiegał - zapowiada Szymon Kwiatkiewicz.
Ponieważ te wyłudzenia zamieszane mogą być kolejne osoby (m.in. z rodziny oszusta), prokuratura rozpoczyna dynamiczne działania również w zakresie zgłoszonej przez Szymona Kwiatkiewicza grupy przestępczej działającej w sposób zaplanowany i zorganizowany. A za to kodeks karny przewiduje kary więzienia od 3 miesięcy do nawet 15 lat.
Wszelkie nowe informacje na ten szokujący temat będziemy przekazywać na bieżąco, poprzez naszego Facebooka, Twittera, Instagrama, Telegrama, Albicla i naszą stację Telewizja.Patriot24.net


2025-05-26 09:04:24
Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem prowadzi postępowanie w sprawie, w której konflikt między dwoma mężczyznami z sektora prac ziemnych przybrał zaskakujący obrót. Jeden z nich – legalnie działający przedsiębiorca, dysponujący kompletem dokumentacji, umów i potwierdzeń płatności – został objęty dochodzeniem, mimo iż druga strona nie przedstawiła żadnych formalnych dowodów, a jedynie relacje świadków ze swojego bliskiego otoczenia.