[VIDEO] CBA rozpoczęło kontrolę budowy wiatraków w gminie Nowe Skalmierzyce. To skutek zgłoszenia ze strony Stowarzyszenia STOP WIATRAKOM na możliwe nieprawidłowości działań urzędników gminnych, powiatowych, wojewódzkich i państwowych!
Nasza redakcja otrzymała pismo z Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które potwierdza przyjęcie szerokiego zgłoszenia ze strony Stowarzyszenia STOP WIATRAKOM oraz przekazanie sprawy do zbadania poszczególnych zgłoszonych wątków.
Trzy wiatraki we wsiach Głóski i Kotowiecko w gminie Nowe Skalmierzyce w powiecie Ostrów Wielkopolski pracują na pełnych obrotach.
Dziś od rana próbujemy dowiedzieć się od Wojewódzkiej Inspektor Nadzoru Budowlanego w Poznaniu, czy są już one oddane do użytkowania?
Kiedy pytaliśmy o to 24 sierpnia 2022, Wielkopolska Wojewódzka Inspektor Nadzoru Budowlanego Aida Januszkiewicz-Piotrowska odpowiedziała, że nie był nawet złożony wniosek o zakończenie tej budowy.
Pytaliśmy więc o to dziś również Rzecznik Prasową Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Warszawie. Obiecała, że ponagli Wielkopolską Inspektor, by jak najszybciej udzieliła nam odpowiedzi.
Sprawa jest ważna z punktu widzenia bezpieczeństwa okolicznych mieszkańców. Bo według Stowarzyszenia STOP WIATRAKOM, jeden z wiatraków nie spełnia wymogu odległości 500 m od najbliższych zabudowań. A w ostatnich 14 miesiącach doszło do trzech pożarów wiatraków w Wielkopolsce.
Dodatkowo całość związana jest z systemem przesyłu energii elektrycznej, która według Stowarzyszenia może posiadać podziemne mankamenty, jeśli chodzi o przyłączenia.
Dziś chcieliśmy porozmawiać na temat bezpieczeństwa i porządku w dziedzinie praworządności z Burmistrzem Miasta i Gminy Nowe Skalmierzyce, Jerzym Łukaszem Walczakiem. Bo na pytania szczegółowe, które wysłaliśmy mu 31 sierpnia 2022 r. do tej pory nie dostaliśmy odpowiedzi.
Niestety dziś rano okazało się, że Burmistrza nie ma w pracy. Jego sekretarka przekazała, że wziął dzień urlopu i nie może pojawić się przed naszą kamerą.
Jego zastępca, Agnieszka Sipka, przekazała natomiast nieprawdę, że Burmistrz odpowiedział nam na 10 zadanych pytań (przypominamy je na dołączonym do niniejszego tekstu filmie).
A poproszona o pokazanie tych odpowiedzi na urzędowym piśmie, odmówiła ich odnalezienia.
Całość jest bardzo istotna, bo do naszej redakcji dotarło pismo z Centralnego Biura Antykorupcyjnego z Warszawy, w którym uzyskaliśmy informację o podjętych przez CBA działaniach w sprawie wiatraków jako reakcję na obszerne zgłoszenie złożone przez stowarzyszenie STOP WIATRAKOM na urzędników od najniższego szczebla gminnego po wojewodę wielkopolskiego.
Chodzi między innymi o sprzyjanie niemieckiej firmie SIEMENS, która wiatraki wyprodukowała i postawiła. Na polach, na których pobierane były nadal unijne dotacje na produkcję rolną. (Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wielkopolskim wszystkie zgłoszenia o nieprawidłowościach przy budowie wiatraków umorzyła).
Dodatkowy wątek związany jest z faktem, iż Państwowy Inspektor Pracy w Ostrowie Wielkopolskim poświadczył nieprawdę, iż firma SIEMENS nie wykonywała pracy 1 kwietnia 2022, czyli w dniu, kiedy została zarejestrowana kamerą Telewizja.Patriot24.net. A Główny Inspektor Pracy stanął po stronie tego kłamstwa!
Wszystkie artykuły na ten temat dostępne są pod linkiem:
- W Polsce ma obowiązywać polska, a nie niemiecka praworządność - mówią członkowie Stowarzyszenia STOP WIATRAKOM.
- Jeśli wiatraki wciąż formalnie nie są odebrane, apelujemy do Komendanta Wojewódzkiego Straży Pożarnej w Poznaniu, nadbrygadiera Dariusza MATCZAKA o nieakceptowanie tej inwestycji, która znajduje się bliżej niż wymagane 500 m od zabudowań. Bo jeśli wybuchnie kolejny pożar i zapalą się wysiewy, może dojść tutaj do tragedii - mówią członkowie Stowarzyszenia, którzy jednocześnie o to samo zaapelowali do Komendanta Głównego Straży Pożarnej w Warszawie, generała brygadiera Andrzeja BARTKOWIAKA.
Będziemy obserwować działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego w tej sprawie. Wiemy, że w ubiegłym tygodniu doszło do bardzo dużej nerwowości w Urzędzie Miasta i Gminy Nowe Skalmierzyce. Dziś zastępca burmistrza zaprzeczyła, by CBA zwróciło się o jakiekolwiek informacje do tego urzędu.
Członkowie Stowarzyszenia stają się teraz dowiedzieć, kto kupuje prąd, być może nielegalnie produkowany, przez wiatraki we wsi Głóski i Kotowiecko. Mają bowiem zarejestrowany fakt pracy wiatraków przed 24 sierpnia 2022 i w kolejnych dniach.
I w razie potwierdzenia tego nielegalnego zakupu, zwrócą się do władz centralnych o odebranie koncesji firmie energetycznej, która dopuszcza się tego bezprawia.
Przez wiele miesięcy Biuro Rutkowski, Telewizja Patriot24.net i NaszaWielkopolska.pl śledziły dramatyczną walkę pani Adrianny o odzyskanie córki uprowadzonej przez ojca wbrew sądowym nakazom. W tym czasie dziadkowie dziewczynki podejmowali różne formy protestu – pikiety pod sądem, apele pod Sejmem i kilkukrotne głodówki dziadka, który, choć czasem je przerywał, nigdy nie tracił nadziei na powrót wnuczki do matki. Jednym z najbardziej bolesnych momentów były urodziny, które dziewczynka mogła spędzić z mamą jedynie przez ekran telefonu.
Przez wiele miesięcy Biuro Rutkowski, Telewizja Patriot24.net i NaszaWielkopolska.pl śledziły dramatyczną walkę pani Adrianny o odzyskanie córki uprowadzonej przez ojca wbrew sądowym nakazom. W tym czasie dziadkowie dziewczynki podejmowali różne formy protestu – pikiety pod sądem, apele pod Sejmem i kilkukrotne głodówki dziadka, który, choć czasem je przerywał, nigdy nie tracił nadziei na powrót wnuczki do matki. Jednym z najbardziej bolesnych momentów były urodziny, które dziewczynka mogła spędzić z mamą jedynie przez ekran telefonu.
Przez wiele miesięcy Biuro Rutkowski, Telewizja Patriot24.net i NaszaWielkopolska.pl śledziły dramatyczną walkę pani Adrianny o odzyskanie córki uprowadzonej przez ojca wbrew sądowym nakazom. W tym czasie dziadkowie dziewczynki podejmowali różne formy protestu – pikiety pod sądem, apele pod Sejmem i kilkukrotne głodówki dziadka, który, choć czasem je przerywał, nigdy nie tracił nadziei na powrót wnuczki do matki. Jednym z najbardziej bolesnych momentów były urodziny, które dziewczynka mogła spędzić z mamą jedynie przez ekran telefonu.
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
Czy w Polsce można zostać poważnie rannym podczas policyjnej interwencji za brak świateł i pasów? Tak twierdzi Pan Marcin , który po próbie zatrzymania przez policjantów z Łęcznej trafił do szpitala z wieloodłamowym złamaniem nogi. Mężczyzna był trzeźwy, co potwierdza wynik badania alkomatem. Twierdzi, że został pobity już po zatrzymaniu, a świadkiem całej sytuacji był jego syn. Sprawa została zgłoszona do Biura Spraw Wewnętrznych Policji w Lublinie. Dokumentacja lekarska nie pozostawia wątpliwości – urazy są poważne.
Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem prowadzi postępowanie w sprawie, w której konflikt między dwoma mężczyznami z sektora prac ziemnych przybrał zaskakujący obrót. Jeden z nich – legalnie działający przedsiębiorca, dysponujący kompletem dokumentacji, umów i potwierdzeń płatności – został objęty dochodzeniem, mimo iż druga strona nie przedstawiła żadnych formalnych dowodów, a jedynie relacje świadków ze swojego bliskiego otoczenia.
Sąd Rejonowy w Jaworznie odrzucił wniosek prokuratury o umorzenie sprawy z oskarżenia miejscowej policji ze względu na „chorobę psychiczną” oskarżonej. Czy policja przyzna się do fatalnie przeprowadzonej interwencji i możliwego mataczenia jednego z funkcjonariuszy? Czy prokuratura wycofała akt oskarżenia i zakończy tę sądową farsę?
Sąd Rejonowy w Jaworznie odrzucił wniosek prokuratury o umorzenie sprawy z oskarżenia miejscowej policji ze względu na „chorobę psychiczną” oskarżonej. Czy policja przyzna się do fatalnie przeprowadzonej interwencji i możliwego mataczenia jednego z funkcjonariuszy? Czy prokuratura wycofała akt oskarżenia i zakończy tę sądową farsę?